Archiwum 22 lutego 2016


lut 22 2016 Piszemisie
Komentarze: 0

Już mi raz uciekły zapiski.

06.O2.br. Napisałam się a stukałam i w jednej chili mi wszystko uciekło. Pisałam jak mnie służby nachodziły ,żeby ze mie zrobić t.w. Akurat uważam jak Pan Kornel Morawiecki ,że najprościej i najuczciwiej było by się przyznać. Miał kupę gęb do utrzymania i musiał sobie radzić ,może był złamay. Ludzie żyjący wtamtych czasach doskonale wiedzą jak bywało

W małych środowiskach ludzie doskonale wiedzieli prędzej czy póżniej kto donosił.

Nie wiem czemu akurat próbowali mnie zaangażować do współpracy. Mieszkałam sama ,mama pracowała za granicą ,często do niej wyjeżdżałam. Starałam się o paszport ,żeby wyjechać do Anglii. Pierwszy raz pan zagadnął mnie o przynależność do parti. Tak niby żartem odpowiedziałam,że jestem nie dojrzała politycznie. Kazał poczekać i przyszedł ze skurwielem. Facet chodził ze mną do szkoły i już tam nadepnął mi parę razy na odcisk i szczerze miałam z nim zadarte. Patrzyłam żeby tylko wyjść z opresji. Powiedział ,że kotakty przypadkowe gdzieś na ulicy itd.Miałam zadzwonić za tydzień z odpowiedzią. Następnym razem mieli pretensje ,że nie dzwoniłam